piątek, 22 listopada 2013

''Z okna'' - Wielka Dolewka


Duże czy małe zawsze jest widokiem na świat. Czasami zdarza się, że przez okno w domu, w pracy, w sklepie czy w restauracji można zaobserwować coś interesującego. Najczęściej przypadkowo, bo zwykle nie siedzimy w oknie całymi dniami. 
Okno przypomina trochę wizjer aparatu fotograficznego postawionego w stałym, nieruchomym punkcie. Nawet, jeśli jest to jedyne okno, do którego mamy dostęp, a widok przez nie to skromny wycinek ulicy, chodnika, pola czy nieba to prędzej czy później ''coś'' wpadnie w jego zasięg. Czasu na wykonanie zdjęcia często jest bardzo mało, bo zwykle nie mamy aparatu pod ręką. Ta gra z czasem, która rozpoczyna się od pościgu po aparat kończy się często szybciej od wciśnięcia migawki.

Ktoś, kto mieszka blisko wschodniej granicy Polski na pewno będzie wiedział, o co chodzi. Sama sytuacja pewnie nigdy nie miałaby miejsca, gdyby nie fakt, że zmusza do niej samo życie. 

Chyba każdy chciałby płacić mniej za paliwo?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz