niedziela, 29 września 2013

Ogórki, ogórki, ogórki... :-)


Myślałem, że w październiku jest już dawno po ogórkach? 

Już dobrych kilka tygodni temu miałem się pozbyć tych marnie wyglądających krzaków, ale po chwili zastanowienia stwierdziłem, że w sumie, w ogóle mi one nie przeszkadzają. Było tam jeszcze sporo malutkich ogórków więc roślinki zostawiłem przy życiu. Na fotce efekt dzisiejszych zbiorów. 
Same roślinki wyglądają kiepsko, ale wciąż produkują owoce, zobaczymy jak długo ;-)

Ogórków miało już nie być ;-)


niedziela, 22 września 2013

Marconi Purple - Zaprawianie


Kolejną moją odmianę chili postanowiłem zaprawić. Marconi Purple to słodka odmiana chili pochodząca z Włoch.

Marconi występuje w kilku kolorystycznych odmianach

Mi osobiście surowa papryka nie przypadła do gustu, dlatego postanowiłem poddać ją małej obróbce.
Korzystając z dobrego i sprawdzonego przepisu od znajomej zabrałem się więc do roboty :-). Przepis jest bardzo prosty i bazuje na kilku znanych i w miarę łatwo dostępnych składnikach.

Potrzebujemy:
- ziele angielskie
- czosnek
- gorczyca
- liść laurowy

Na litr wody dodajemy 3/4 szklanki octu 10%, pół szklanki cukru i 1,5 łyżki soli. Wywar gotujemy i zalewamy warzywa.

Niecierpliwy Marconi nie może doczekać się cięcia :-)

Ja swoją paprykę przed zalaniem wrzuciłem jeszcze na patelnię. Po kilkunastu minutach smażenia na oliwie papryczka zarumieniła się i zmiękła. Jej smak zdecydowanie się poprawił. 
Po tym krótkim zabiegu zalewamy słoiki wywarem, zakręcamy, wkładamy do większego garnka wypełnionego wodą i pasteryzujemy przez kilka minut od chwili zagotowania wody. Przed włożeniem słoików do wody dobrze jest je zabezpieczyć np. małą ściereczką / ręcznikiem by w trakcie gotowania nie stukały o siebie i o ścianki garnka. Można w ten sposób uniknąć niespodziewanego pęknięcia. Po kilku / kilkunastu dniach wszystkie składniki powinny się dobrze ze sobą wymieszać.

Do pociętej papryki dodajemy odrobinę oliwy

Kilkanaście minut na ogniu zdecydowanie zmienia smak naszej papryki

Tak się złożyło, że po kilku tygodniach zdążyłem już otworzyć kilka słoików i muszę przyznać, że to był strzał w dziesiątkę z tą odmianą. Papryka nabrała smaku pozostałych składników, dzięki oliwie jest delikatnie tłusta. Świetnie nadaje się na kanapki ;-)