Jak sobie przypomnę jakimi wrakami były moje chili w lutym i w marcu to trochę wątpiłem czy coś w ogóle z tego wyjdzie. Codzienna gonitwa od parapetu do parapetu i przekładanie ledwo wykiełkowanych roślin by łapały jak najwięcej słońca, opłaciła się.
Po przeprowadzce pod folię rośliny odżyły, nabrały soczystej zieleni, są zdrowe i wkrótce dadzą mi wiele piekielnych owoców:)
Kilka ostatnich zdjęć:
Bulgarian Carrot
Bulgarian Carrot
Bulgarian Carrot
Bulgarian Carrot
Przyłapany z jointem Marconi (purple)
Dojrzewająca Bulgarian Carrot zmienia kolor na pomarańczowy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz