Jakimś trafem spóźniliśmy się na statek, który miał nas zabrać z małego portu Orebić na pobliską wyspę Korčula, a następny miał przypłynąć dopiero za dwie godziny.
Gdyby nie fakt, że chciało nam się wtedy bardzo spać to pewnie spędzilibyśmy ten czas na jakiejś pobliskiej plaży, a pięknego miasteczka Korčula byśmy nie zobaczyli ;-)
Relaks z fajnym widokiem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz