Przez pewien czas żona męczyła mnie strasznie, żebym wywalił dwie, stare, rozlatujące się drewniane skrzynki leżące na ogrodzie. Nie chciałem, bo widziałem w nich mały potencjał. Miałem kilka pomysłów, ale zbyt mały rozmiar skrzynek niszczył każdą ideę :-) Tak więc zamiast dwóch, powstała jedna. Dorzuciłem jeszcze starą, wyświechtaną, jutową siatkę nie nadającą się już na zakupy i kilka pękniętych wzdłuż kijów bambusowych, które w końcu znalazły swoje miejsce. Projekcik zbity w 'małe popołudnie'. Dziś skrzynki już nie widać, obrosły ją posadzone z nasionek Przypołudniki (Mesembryanthemum), popularnie nazywane słoneczkami ;-)
Mesembryanthemum flowers
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz